Znowu mnie nie bedzie na meczu, tym razem szkoła przeszkodziłą a nie da rady sie z niej wykręcic wcześniej. Także klops bo chętnie bym zagrał ostatni meczyk w sezonie na naszej murawce. Ale wierze, że koledzy z drużyny pokarzą na co ich stać i pewnie wygraja. POzdro WiSŁA!! !!!
i nadszedl dzien pozbycia sie gipsowej skorupy... ale ze zycie to nie bajka, nie wszytsko wrocilo do normy....czeka mnie jeszcze przynajmniej 3 tyg rehabilitacji a do dojscia d pelnej sprawnosci jakies 2 miesiace....wiec wydaj sie ze niestety ta runda jest dla mnie stracona... gdyby nie znaczne ryzyko kontuzji z mila checia powrocilbym na treningi ale obecnie jest to malo prawdopodobne...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach