Wisła Gruczno - LZS Kozielec

6 kolejka
Wisła Gruczno - LZS Kozielec
14 październik 2007r.
godz. 14:00

Warlubie pauzuje a dla nas licza sie tylko 3 pkt ! bedzie ciezko bo wiemy jak Kozielec gra :/ bedzie ostra walka i mam nadzieje ze wygramy

Oj będzie walka będzie jak zawsze!!!

Wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy od dłuższego czasu zagramy w miarę optymalnym składzie! Po przerwie spowodowanej ślubem wrócą dwa Wróbelki, po miesiącu wróci Fudzik (Tomek), będzie Krzyżan. Zabraknie Biernasia i Damiana, nie wiadomo jak Pszczoła ale to i tak dużo lepiej jak w ostatnich dwóch meczach.
Dlatego liczę na pewne zwycięstwo!!! A ponieważ pauzuje Warlubie nadrobimy w tabeli trochę strat.
Liczę na głośny doping kibiców!

Cieszy niewatpliwie fakt ze nie powinno byc brakow kadrowych:) bede juz gotowy do gry jednak czy pojawie sie na murawie lub chociaz w szerokim skladzie pewni okaze sie na piatkowym treningu....przyznam ze ostatnio kopalem trohe ale w Fife:)ale trenowania innych sportow nie porzucilem... Smile

Licze jak zwykle na dobre widowisko i zaangazowanie zawodnikow i kibicow w 100% a wynik jak to wynik bedzie taki jak po ostatnim gwizdku.

Mam nadzieję że pokażemy im gdzie jest ich miejsce!!!! Trzeba ich zlać i tyle a w tym wszystkim pomogą nam kibice mam nadzieje!!! Pozdro

Za to ja mam nadzieję ze będę mógł wykazać się jeszcze moimi zdolnościami strzeleckimi. W końcu nie zawsze bramkarz strzela tyle bramek:) Smile

Mam nadzieję, że na meczu załopotają na maszcie flagi, a szczególnie jedna z flag Wisły, o które klub się wzbogacił w ostatni piątek!

Panowie powodzenia w jutrzejszym meczu. Mysle ze to bedzie formalnosc. Niestety nie bede mogl sie stawic jutro na boisko( zasrana choroba). Bardzo zaluje bo to nasz ostatni mecz na wlasnym boisku w tej rundzie.Ale nasza kadra jest tak silna i w koncu dluga ( po powrotach) wiec nie bedzie problemu ze skompletowaniem skladu.Mam nadzieje ze uda mi sie jutro zjawic i pokibicowac. Panowie trzymam kciuki i powodzenia

szkda GreQ ze nie bedziesz mogl pograc...ale coz takie zycie.. Sad

ja tez bed przypatrywal sie naszemu zwyciestwu tylko z trybu...aczkolwiek w ostatnich trebningach mam zamiar wziasc udzial!!!! Wszakze tylko WISLA!!!!

Po bardzo emocjonującym meczu Wisła pokonała dziś zespół z LZS Kozielec 3:1 (0:0). Wisła zagrała tak jak wczoraj nasza reprezentacja, tzn. najpierw straciliśmy bramkę, a potem naszym Smolarkiem okazał się Bartek Szarmach, który ustrzelił hat-trika! A warto dodać, że grał tylko ostatnie 30 minut meczu.
Warto podkreślić, że na prowadzenie wyszliśmy dzięki świetnej akcji Adama Pilarskiego, który minął kilku obrońców i wyłożyl piłkę Szarikowi do strzału!
Było nerwowo ale wygraliśmy i zainkasowaliśmy 3 punkty - to najważniejsze!
Dzięki tym emocjom nawet trybuny dzisiaj żyły! Był doping, była krytyka i była radość po strzelonych bramkach!!! Super!
Jescze jeden mecz i .... czekamy na rundę rewanżową.

Brawo panowie. Gratuluje wygranego meczu.choc podobnie jak na wczorajszym meczu Polakow odczuwalem w pierwszej polowie lekki niepokoj. Jednak w przerwie meczu jak zgaslo swiatlo w szatni wiedzialem ze bedzie wszystko dobrze. Wink

.Gratulacje dla Szarika, 3 brameczki robia wrazenie.Rowniez podkresle znakomita akcje Adama. Ogolnie mecz moze nie ukladal nam sie tak jak sobie zakladalismy ale licza sie 3 punkty i to jest najwazniejsze. Jedynym minusem jest powrot do starych nawykow naszego najwiekszego brutala Biernasia Wink

i jego czerwona kartka.
pozdrowienia dla wszystkich ( mam nadzieje ze juz za tydzien bede mogl zagrac)

Cieszę sie z 3 punktów jak kazdy ale nie komentuje tego meczu lepiej bo juz pewnie bym nie pograł wcale.za to skomentuje naszych kibiców.na pewno nie wszyscy ale większość jest żałosna! Jak nie potrafimy strzelić bramki to najchętniej by nam wpierdol spuścili,ale jak strzelimy to włażą w samo centrum dupy i szczyca sie bramka. Totalne dno.(podkreślam jeszcze raz!nie wszyscy!)

remi teraz to pojechales po calosci .....sa kibice i kibice.....nie wiem, czy ktos sie poczul urazony(bop niby czym), czy wyrozniony(przepwaznie)....Poli ocenil, reszta tez, ale przegiales remi....nigdy zlego slowa nie powiedzialem i nie powiem.....tak samo moi znajomi......a to, ze paru dziadkow cos klrzyknie, to nie jest miarodajne, wiesz....i nigdy nie wlazilem i nie bede wlazil nikomu w dupe nigdy!!

napisałem że nie wszyscy ale wiekszość!! podejrzewam że to dziadkowie o których piszesz, i to o nich mowa. w każdym bądź razie ja nie wytrzymalem i dobrze ze sędzia tego nie widział bo pewnie bysmy konczyli w 9...

Kiedys juz napisalem..... "oststnio spedzilem wiekszosc meczow na trybunach wiec moge sie wypowiedziec w kwesti kibicowania jak i grania. Zaczne moze od kibicowania-jak jest dobrze to jest dobrze, huralne spiewy niosace Wisle od bramki do kolejnej bramki, wiwaty okrzyki radosci (Chwala Wam za to!)jak gra sie nie kleji odrazu jest szukany winny a to trener a to sendzia a to pilkarze...asortyment wyzwizk i obelg jest tak urodziwy ze nie jeden znawca łaciny by sie zawstydzil!!a w kibicowaniu chyba nie o to chodzi! Rozumiem i poieram całym sercem wspieranie Wiselki, ale troche szacunku i umiejetnosci doceniania gry rywali takze powinno miec miejsce!!Nie zawsze musi zachwycac tylko Wisla rywale tak samo jak my trenuja staraja sie i to tez trzeba doceniac!!" .....szkoda ze mimo uplywu czasu dla niektorych kibicow to ciagle aktualne.....;(